Beskid zdobyty – Andrychów – Dalin 2-3

Beskid zdobyty – Andrychów – Dalin 2-3

18 kolejka spotkań w IV lidze małopolskiej przyniosła Dalinowi wyjazd do Andrychowa. Tam na stadionie Beskidu lider tabeli z Myślenic walczył z zespołem, który podobnie jak biało-zieloni wygrał pierwsze dwa spotkania na wiosnę (1-0 ze Słomniczanką u siebie oraz dosyć sensacyjne 1-0 na wyjeździe z Węgrzcanką). Warto było wygrać to spotkanie, ponieważ 5 godzin wcześniej druga w tabeli Jutrzenka gładko wygrała 2-0 z Unią Oświęcim, a trzecia Węgrzcanka po nerwowej końcówce zwyciężyła 3-2 Clepardię Kraków. Dodatkowego smaczku nadawało temu spotkaniu to, że zawodnikiem myślenickiego klubu jest były beskidowiec - Przemysław Senderski.

Do pierwszego składu trener Maciej Antkiewicz desygnował m. in. wyróżniającego się w poprzednim meczu, a wchodzącego wcześniej z ławki Adriana Grzybka. Spotkanie rozpoczęło się świetnie dla Beskidu. Już w 6 minucie golkiper Dalinu po wyjściu za pole karne niedokładnie zagrał piłkę, a Ołeksandr Łozniak trafił po ziemi do pustej bramki. 1-0 dla gospodarzy. Po chwili Myśleniczanie wyrównali stan gry, a bramkarza Adriana Czaplaka w 13 minucie pokonał niezawodny Michał Górecki. Cała akcja poprzedzająca trafienie mogła się podobać. 1-1 i walka trwa dalej. Nastał czas dosyć wyrównanej walki w środku boiska. I kiedy wydawało się, że pierwsza część spotkania zakończy się remisem, to na dwie minuty przed końcem tej części faulowany został nasz zawodnik. Do piłki podszedł Mateusz Kawula i świetnym strzałem z rzutu wolnego umieścił piłkę w sieci. Zasłużony wybuch radości i prowadzenie Dalinu 2-1 po 45 minutach meczu w Andrychowie.

Drugie 45 minut to praktycznie ataki Dalinu i zmasowana obrona Beskidu. Taktyka gospodarzy polegała na skomasowanej defensywie oraz szukaniu swojej szansy w kontratakach. W międzyczasie do nieprzyjemnej sytuacji doszło w 53 minucie spotkania, kiedy to podczas upadku kontuzji barku doznał nasz napastnik Michał Górecki. Biało-zieloni rozgrywali piłkę głównie na połowie rywala, a jedna z akcji przyniosła upragnioną bramkę. Jej autorem został wspomniany wcześniej Adrian Grzybek. Dobra akcja zespołu i wykończenie Adriana – 3-1 dla Dalinu. Mijały kolejne minuty, a niespodziewanie emocji w końcówce dostarczyła bramka Patryka Semika. W ostatnich sekundach spotkania zdobył on dla gospodarzy bramkę na 2-3. I takim wynikiem zakończyło się to atrakcyjne, ale i bardzo trudne spotkanie.

Dalin pozostał więc na pozycji lidera ligi, pokazując w tym spotkaniu kawał dobrego futbolu – konsekwencję w dążeniu do celu i kontrolowanie spotkania. Myśleniczanie mieli dużo więcej z gry, rywal natomiast nastawił się na grę z kontry. Gospodarze – Beskid Andrychów zaprezentował również sporo atutów i można stwierdzić, że na wiosnę zespół ten sprawi niejedną niespodziankę, a boisko w Andrychowie będzie twierdzą ciężką do zdobycia przez wiele zespołów, również z czołówki.

Za tydzień Dalin podejmie na stadionie przy Zdrojowej ósmą w tabeli Clepardię Kraków, a Beskid czeka wyjazdowe spotkanie z Unią Oświęcim. Michałowi Górekiego życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!

---------------------

IV liga małopolska zachód – 18 kolejka

Beskid Andrychów – Dalin Myślenice 2-3 (1-2)

Bramki: Ołeksandr Łozniak 6’, Patryk Semik 90’ - Michał Górecki 13’, Mateusz Kawula 43’, Adrian Grzybek 67’

Dalin Myślenice: Marek Szuba- Jakub Żółkoś, Tomasz Stelmach, Przemysław Senderski, Szymon Tokarz- Jakub Górecki, Mateusz Kawula, Michał Wojtan (Tomasz Pilch 85’), Dawid Kałat (46’ Mateusz Ciesielski), Adrian Grzybek (90’ Kacper Moskal) - Michał Górecki (54’ Łukasz Kowalski).

Trener: Maciej Antkiewicz

Beskid: Adrian Czaplak - Sebastian Marczak, Tomasz Sanok, Dariusz Kapera, Tomasz Moskała (74’ Michał Tylek) - Patryk Koim (65’ Patryk Semik), Filip Kasiński, Ołeksandr Łozniak, Piotr Motyka (74’ Patryk Mendela), Miłosz Węglarz - Wojciech Stuglik (90’ Dominik Gurdek).

Żółte kartki: Węglarz, Moskała (Beskid)

---------------------

Okiem trenera Macieja Antkiewicza:

Odczuwam duży szacunek i uznanie dla naszego zespołu za to spotkanie. Nie układało się ono od początku po naszej myśli, straciliśmy bramkę w kuriozalnych okolicznościach i musieliśmy odrabiać straty grając na przeciwnika, który wszystkim siłami tylko bronił się na swojej połowie grając wyłącznie na kontratak. Udało się chłopakom juz do przerwy wyjść na prowadzenie, a oba gole były zdobyte po dobrych akcjach. Gdy wydawało się, że w pełni kontrolujemy mecz, odnieśliśmy 2 kontuzje, z których szczególnie ta Michała Góreckiego wygląda bardzo poważnie. W naszej sytuacji kadrowej to spory problem. Zmiany dziś wyglądały bardzo poprawnie i myślę, że także dzięki temu wygraliśmy mecz na trudnym terenie. Dzięki dobrej grze w ofensywie i charakterowi naszych zawodników zasłużenie wywozimy stąd 3 punkty, a myślę, że niejeden zespół po nas będzie miał z tym problem, bo gospodarze grają ambitną i niewygodną piłkę, mając sporo atutów.

foto: nowiny.andrychow.eu

Tekst: Paweł Biela

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości